Irlandczyk
Colin Farrell po zakończeniu prac nad
"Miami Vice" zabierze się za remake innego klasyku. Tym razem
Farrell zastąpi
Rocka Hudsona w nowej wersji
"Stacji Arktycznej Zebra" z 1968 roku. Film był adaptacją jednej ze słynnych powieści
Alistaira MacLeana (
"Działa Navarony",
"Tylko dla orłów").
"W kinie pozostało wolne miejsce po filmach jak ten. To klasyk i zawsze kochałem
Rocka. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł się za to zabrać" powiedział
Farrell, który wcieli się gówną rolę komandora marynarki USA - Jamesa Ferradaya.
Nowy film ma być ścilej powiązany z książką niż poprzednia adaptacja, jednak najprawdopodobniej realaia zostaną nieco uwspółcześnione. W oryginalnej historii amerykański okręt podwodny zostaje wysłany na ratunek brytyjskiej ekipie meteorologicznej uwięzionej na arktycznym lodowcu. To czego nie wiedzą to fakt, że cała misja jest przykrywką dla jednej z najbardziej desperackich akcji Zimnej Wojny - misji, która skazana jest na sabotaż, morderstwo i katastrofę.